A właściwie, to nie tylko. Podczas mowy otwierającej konferencję Build 2018 odmieniano przez wszelkie możliwe formy Microsoft 365. Bo to właśnie jest nowy system operacyjny Microsoftu. Windows 10 jest tylko jednym z jego komponentów.
Windows już od dawna nie jest ani jedyną, ani najważniejszą platformą docelową dla programistów – z punktu widzenia Microsoftu, oczywiście. Z drugiej jednak strony Windows to najpopularniejszy system desktopowy na rynku i jeden z najpopularniejszych ogólnie – nadal pozostaje dla Microsoftu bardzo istotny. Istotny, choć nie kluczowy.
Jak teraz sprzedać ten punkt widzenia zewnętrznym programistom? Jak ich skłonić, by nadal pisali dla Windows aplikacje i inne rozwiązania, a zarazem skierować ich uwagę na istotniejsze dla Microsoftu platformy? Rozwiązanie jest proste, sprytne i w zasadzie przewidywalne. Platformą dla aplikacji od Microsoftu jest teraz Microsoft 365.
Microsoft 365 oczkiem w głowie Microsoftu.
To zaprezentowana w ubiegłym roku nowa usługa dla firm, na którą składają się, między innymi, Office i Windows. Cytując Microsoft, to szeroka platforma dla deweloperów, obsługująca rysik, scenariusze mobilne, różnorakie urządzenia i przetwarzanie w chmurze.
Innymi słowy, czy to Edge na Androida i iOS-a, czy też to Microsoft Launcher, czy klienty Office’a na dowolną platformę, czy Windows, czy też… no, można wymieniać i wymieniać. To platforma Microsoftu. A czy chcesz pisać aplikacje na Windows, czy też rozszerzenia dla Office 365 – to już twoja decyzja biznesowa.
To oczywiście wyłącznie zabawa słowem. Od merytoryczno-technicznej strony Microsoft 365 zmienia dla programistów niewiele. Ma jednak skłonić do nowego sposobu myślenia. A więc takiego, w którym aplikacja dla Windows jest tylko jedną z wielu możliwości, które pozwolą deweloperom na odniesienie sukcesu. Równie atrakcyjną może być program rozszerzający możliwości usługi Outlook. Która działa nie tylko na Windows.
Microsoft wskazał kluczową platformę dla deweloperów. Nie jest nią Windows